Stary, rodzinny przepis.
W orginale gramatura była podana w skorupkach-ja przyjełam, że pół skorupki to ok.2 łyżki
No,a co do efektu końcowego, faworki są lekkie i kruchutkie :)
Składniki:
● 10 żółtek
● pół skorupki spirytusu
● pół skorupki octu
● 5 połowek wody (na oko 5łyżek)
● szczypta soli i cukru
● mąka -dodajemy tyle, aby ciasto było lekkie i zwięzłe
● smalec do smażenia.ok. 10kostek po 200g
Wykonanie:
# wrzystkie składniki połączyć, dodając na końcu mąke
# dobrze wyrobić
# smalec rozgrzać,a stolnice obficie posypać mąką
# bardzo cienko rozwałkować, wycinać i formować faworki
# smażyć krótko, przewracając w trakcie na drugą stron
# odsączyć na papierowych ręcznikach
# posypać cukrem pudrem
-> uwaga, faworki wychodzą bardzo kruche, więc należy delikatnie przekładać
-> w trakcie wałkowania nie bójcie się dodawać mąki. Ja na tym etapie daje jej naprawde sporo,żeby ciasto ładnie odchodziło od stolnic
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Posmakował lub spodobał Ci się przepis?
Zostaw komentarz :)